Niedawno hiszpański rząd, kierowany przez Pedro Sáncheza, ogłosił zamiar wprowadzenia nadzwyczajnej podwyżki podatków dla nabywców nieruchomości niebędących rezydentami spoza UE. Zapowiedź ta wzbudziła obawy w sektorze nieruchomości i wśród międzynarodowych inwestorów.
Konieczne jest jednak krytyczne i realistyczne przeanalizowanie tej propozycji, aby zrozumieć jej rzeczywisty wpływ i wykonalność.
Art. 63 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) zapewnia swobodny przepływ kapitału między państwami członkowskimi UE oraz między tymi państwami a państwami trzecimi:
1. W ramach postanowień niniejszego rozdziału zakazane są wszelkie ograniczenia w przepływie kapitału między Państwami Członkowskimi oraz między Państwami Członkowskimi a państwami trzecimi.
2. W ramach postanowień niniejszego rozdziału zakazane są wszelkie ograniczenia w płatnościach między Państwami Członkowskimi oraz między Państwami Członkowskimi a państwami trzecimi.
Oznacza to, że ograniczenia nakładające dyskryminację fiskalną między rezydentami i nierezydentami są niedozwolone. Europejski Trybunał Sprawiedliwości już wcześniej unieważnił podobne hiszpańskie regulacje, co czyni tę propozycję wątpliwą z prawnego punktu widzenia.
Nowo wybudowane nieruchomości podlegają opodatkowaniu podatkiem VAT, podatkiem zharmonizowanym w całej Unii Europejskiej. Oznacza to, że hiszpański rząd nie może jednostronnie zmienić tego podatku, zapewniając, że ogłoszenie to nie będzie miało wpływu na nowe nieruchomości.
Podatek od przeniesienia własności (ITP), który ma zastosowanie do zakupu nieruchomości z drugiej ręki, jest przekazywany wspólnotom autonomicznym Hiszpanii. Wiele z tych regionów jest rządzonych przez partie opozycyjne, które zobowiązały się do obniżenia tego podatku. Ogranicza to zdolność rządu centralnego do egzekwowania podwyżek podatków w tym obszarze.
Zapowiedź tę należy postrzegać jako posunięcie polityczne, ponieważ proces parlamentarny mający na celu jej wdrożenie jeszcze się nie rozpoczął. Taki proces może trwać od 4 do 6 miesięcy, podczas których wniosek może zostać zmodyfikowany lub nawet odrzucony. Ogłoszenia takie jak to są często „balonami próbnymi”, które mają ocenić reakcje rynku
Zapowiedź hiszpańskiego rządu powinna być interpretowana w kontekście politycznym i gospodarczym, który ogranicza jej bezpośrednią wykonalność. Na razie nie ma powodów do niepokoju, ponieważ europejskie prawodawstwo i procesy wewnętrzne zapewniają inwestorom solidne ramy bezpieczeństwa.
W Fuster & Associates nadal uważnie monitorujemy tę sytuację, aby zapewnić Państwu aktualne informacje i fachowe porady. Twoja inwestycja w Hiszpanii jest w bezpiecznych rękach, skontaktuj się z nami.
Chcemy pomóc Ci poruszać się po wszystkich zawiłościach prawnych, które wiążą się z kupnem lub sprzedażą domu w Hiszpanii, ale ten artykuł jest informacją prawną i nie powinien być traktowany jako porada prawna.
Foto: freepik.es